wtorek, 30 grudnia 2014

Lift...

 
Sezon kartek świątecznych na szczęście już zakończony
(bo co za dużo to i niezdrowo)
i dla miłej odmiany
zliftowałam sobie w ramach relaksu kartkę Brises,
która była gościem grudnia
w Pracowni Rękodzieła Szok.
 
Na nadchodzący Nowy Rok życzę wszystkim
pomyślności w życiu osobistym
 i kreatywności artystycznej:)
Moje mocne postanowienia na przyszły rok
nie są jakieś szczególne
(głównie dlatego, aby samej siebie nie rozczarować :) )
czyli
- więcej systematyczniości blogowej
- zrobić album scrapowy dla bratanka (a miał być zrobiony już daaaawno! )
- popracować nad fotografiką prac ( bo zaniedbałam tę pasję jakoś ostatnio)
...i znalazłoby się jeszcze więcej, ale...
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Wszystkiego dobrego wszystkim...

wtorek, 2 grudnia 2014

Zestaw ratunkowy po przekroczeniu 40-tki


...dla mojej przyjaciółki
na te właśnie piękne urodziny :)
Pudełko jakie jest każdy widzi,
ale jak na pierwszą taką moją produkcję
jestem całkiem,całkiem zadowolona.
Cel jest czysto humorystyczny,
a że "dziewczę" nie jest przewrażliwione
w temacie mijającego czasu
to na taki rodzaj żartu mogę sobie pozwolić :)
Do tego w zestawie prezentowym
na 40 urodziny
bilet do teatru
na "Klimakterium-czyli szał manopauzy",
które zawita za ocean na początku lutego.
(tytuł spektaklu adekwatny do okazji :) 















...a w Ch. znów zimno... niestety...
Pozdrawiam...
***

niedziela, 30 listopada 2014

Chrzest

 
I jeszcze jedna kartka na chrzest
dla chłopczyka, który
właśnie dzisiaj przyjmie ten sakrament.
 
 
Z pochmurnego, ale ciepłego Ch.
pozdrawiam...
***

Święta świętami...

 
...a i inne imprezy w międzyczasie się odbywają
i  kartkę na chrzest
trzeba było przygotować :)
 

 
***

 

piątek, 28 listopada 2014

Świąteczna nieświąteczna...

...czyli na wyzwaniu bloga
Projekt Wagi Ciężkiej, gdzie tematem jest
kartka Bożonarodzeniowa w kolorach odbiegających
od tych tradycyjnych.
No i to co mi wyszło z jakimś wielkim! dzisiaj mozołem...
Kiedyś w sklepie pośród czrwonych "gwiazd"
zawieruszyła się  taka pomarańczowa i chyba stąd inspiracja :)
 
 
 
 
ŚWIĄTECZNA KARTKA W NIEŚWIĄTECZNYCH KOLORACH
 
 
Pozdrawiam serdecznie ...

czwartek, 27 listopada 2014

Stajenkowo...

***
 
Aniołowie, aniołowie biali,
na coście to tak u żłobka czekali,
pocoście tak skrzydełkami trzepocąc
płatki śniegu rozsypali czarną nocą?
 
 
Aniołowie, aniołowie biali,
O! poświećcie blaskiem skrzydeł swoich,
by do Pana trafił ten zgubiony
i ten, co się oczu podnieść boi,
i ten, który bez nadziei czeka,
i ten rycerz w rozszarpanej zbroi
by jak człowiek szedł do Boga-Człowieka,
aniołowie, aniołowie biali.


***

K. K. Baczyński


 
 
 
Pozdrawiam...
***

Pierwsze koty...

 
...czyli czas najwyższy na świąteczne kartki.
Wszędzie produkcja już rozpoczęta a ja jak zwykle się ociągam
do ostatniej chwili. Kiedy choinki stoja w sklepach już od września
to i jakoś ta Bożonarodzeniowa atmosfera się rozmywa.
Tradycja wysyłania kartek do rodziny i znajomych
jest według mnie piękna i namiętnie ją kultywuję :)
Tak więc pierwsze kartki "się skleiły" wczorajszego wieczora...
Na wyzwanie AtaiArt
 
 
 
 
i podobna
 
 
 
 
 
 
 
 
Pozdrawiam...

sobota, 8 listopada 2014

Baloniku nasz malutki...

 
 
Wyzwanie "balonowe" Skarbnicy Pomysłów
jakoś tak od razu do mnie przemówiło.
Pierwsz skojarzenie z przedszkolna zabawą,
ale na liście marzeń  >>jeszcze nie spełnionych<<
jest właśnie lot balonem,
i to takim ogromniastym , bardzo,bardzo kolorowym!
Jako,że nie jestem posiadaczką
wykrojników z balonami
sama kombinowalam tego "dmuchańca"
i aby wpisał się w wyzwanie Altair Art
musiał być pastelowy
(co na zdjęciu jak wykle wyszło bardzo średnio).
 
 
 
 
Na wyzwania:
 
 
 
 
oraz
 
 
 
 
Pozdrawiam bardzo, bardzo ciepło
z bardzo, bardzo wietrznego
Wietrznego Miasta :)
 
***

poniedziałek, 3 listopada 2014

Motyle...

 
Powoli, powolutku z jesiennego spowolnienia usiluję się wybudzić,
gdyż nawet rodzina się zaniepokoila moim "nicnierobieniem"...
..."bo nie mamy komu przeszkadzać"- padł komentarz
Malutkimi kroczkami
zabrałam się więc do pracy "twórczej"  :)
 
 
Lift kartki Ani Baldwin w Diabelskim Młynie
oraz na wyzwanie Pracowni Rękodzieła Szok :)
 
 
 
 
 
 
Tak wygląda oryginał:
 
 
 
 
 
Oraz :
 
Moje energetyczne motyle na wyzwanie Pracowni Rękodzieła Szok :)
 
 
 
 
 
 
A na koniec fragment wiersza jednego z moich
ulubionych poetów...
 
***
...
Motyl, któremu skrzydła posklejał miód słodki,
Na bakier wpięty w kitę zachwianej tymotki,
Kałysze się w cudownym oczom bezukryciu,
Znacząc jakiś świat w świecie, jakieś życie w życiu,
I coś sobie wyznają dwa milczące znoje,
Dwa szczęścia niepojęte- i jego i moje.
 
 
Pozdrawiam serdecznie... :)
 
 
 

sobota, 11 października 2014

Z pozycji żaby...żółw...

 
***
W oryginale Franklin a u nas został Franek...tak po prostu :)
Miał tylko przewakacjować przerwę szkolaną a został na stałe, no i jest:)
Nie gubi sierści, nie hałasuje, łatwy i ekonomiczny w utrzymaniu
(dieta modelki czyli jeden liść sałaty raz na dzień;
też bym tak chciała, ale lubię gotować, piec i jeść)
Do tego jest jednym z najmniej komunikatywnych zwierząt domowych:
nie podaje łapy, nie łasi sie i nie aportuje
(pomimo uporczywej tresury!)
Do tej pory nie potrafię zrozumieć
dlaczego moja rodzina się na mnie dziwnie patrzy
kiedy rzucam hasło "weź żółwia na spacer" :)
 
Zdjęcie na wyzwanie Art Piaskownicy
i mój model
Francesco!!!
 
 
 
 
Tutaj Franek "puszczał oko",
 ale nie potrafiłam tego odpowiednio uchwycić...
 
 
 
 
 
 
Z serdecznymi pozdrowieniami
z pięknie słonecznego Wietrznego Miasta:)

niedziela, 14 września 2014

Pod dyktando...

 
 
I proszę jaka niespodzianka w niedzielne popołudnie :)
Moja praca została wyróżniona
w dyktandzie Justt
w Diabelskim Młynie
za co bardzo dziękuję :)
 
 
 
 


                                                         


 
Pozdrawiam z chłodnego,
ale słonecznego Wietrznego Miasta:)
***


niedziela, 7 września 2014

Jesiennie...

 
Ta pora roku nastraja mnie tęskniąco...
i taka kartka wyszła przez cała tę tęsknotę...
W tym miesiącu królują wyzwania
głównie kolorach jesieni, albo takie, których motywem przewodnim
są liście.
Tak więc na liściaste wyzwanie w Curtain Call,
Just Us Girls
i na wyzwanie City Crafters, gdzie trzeba było
użyć pergaminu a moje liście same tak się pozwijały
właśnie dlatego, że pergamin spyskałam wodą.
 
For challenges:
Curtain Call
Just Us Girls
and City Crafters with my vellum leaves :)
 
 
A teraz prywata:) 
Moje dziecię od jakiegoś czasu jest miłośniczką muzyki reggae
a co za tym idzie i Boba Marley'a.
Wyrozmumiała matka pozwoliła dziecku wymalować
sobie portret idola na ścianie.
Koloryt ścian na zdjęciu nie wyszedł zbyt rzeczywisty
gdyż piękny pistacjowy kolor mają(mój kompromis
na kolor zielony!) a cała postać wymalowana
jest w odcieniach szarości.
Zbliżają się dziecięcia urodziny wielkimi krokami i już nie mogę się doczekać
kiedy ujrzę jej zachwyconą minę
gdy dostanie bilety na koncert naszego "rodzimego Marleya"
(Kamila Bednarka), który to zawita do Chicago z koncertem w listopadzie :)
A tak wygląda to DZIEŁO przez dziecię "wysmarowane" !
 
 
 
 
 
Links for sites with current challenges:
 
Curtain Call
 
 
 
 
 
City Crafters challenge week 227
 
 
 
 
Just Us Girls
 
 
 
Pozdrawiam...
***
 

 

środa, 3 września 2014

Dla siebie...



...czyli nie na żadne wyzwanie kolorystyczne, mapkowe czy też inne,
tylko dla swojej własnej potrzeby.
Według mojej babciuni to jest kolor "fjulitowy"...
...bo moja babciunia miała wyjątkowy dar
do tworzenia kalamburów słownych...
 
 
 
 
 
 
Z gorącego bardzo Ch. pozdrawiam
serdecznie...
***

wtorek, 2 września 2014

Róż...



Miało być różowo!
Jest jak jest... trochę bordo i trochę fiolet.
 
 
Na wyzwanie Scrappin Fantasies
 
 
 
oraz ScrapMap do mapki kartkowej #48
 
 
 
 
Za to z tej pracy jestem bardziej dumna...tylko, że to nie ja jestem
jej autorką. Niedzielne malowidło
dziecięcia mojego przedstawiam :)
 
 

 
Pozdrawiam serdecznie...
***
 
 
 
 
 

poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Piórka...

 
 
Lato ciągle jeszcze trwa ku mojej wielkiej uciesze'
gdyż zimna nie znoszę wręcz chorobliwie.
Craftowy Ogródek jednak  wyznaczył temat
"Przedsmak Jesieni".
Ta pora roku kojarzy mi się z paletą kolorystyczną
pełną czrwieni, brązów i wszelakich odcieni żółci.
Tutaj mamy czasami piękne "indiańskie lato"
a skoro indianie to piórka i takie tam inne...
Instruktarz wyplatania środka  "Łapacza snów"dostałam juz po fakcie
wklejenia jakiejś wynalezionej w pudełku siatki a następnie zostałam
odesłana do wszystkowiedzącego Youtube.
 
Na wyzwanie CO - Przedsmak jesieni
oraz  Kartkowego ABC...- P jak piórko
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Pozdrawiam....
 
***
 
 
 
 
 
 

niedziela, 24 sierpnia 2014

Podobrazie...



Urzekło mnie swoim spokojem i kolorami
 to piękne zdjecie na City Crafters.
Do tego wpasowało mi się
wyzwanie na Diabelskim Młynie,
które trzeba wykonać na podobraziu
z użyciem stemla, tekturki i napisu.
A do Craftowego Ogródka pasuje na wyzwanie słowne :)
Całość powtała również przy wykorzystaniu
różnych "przydasiów" otrzymanych od Achawg,
za które pięknie jej dziekuję :)
 
A project inspired by a photo on City Crafter Challenge Blog.
I simply felt in love with colors
and calmness of this beautiful photo.
 
 
 
 
 
City Crafter Challenge Blog
 
 
 
 
 
I na wyzwanie Diabelskiego Młyna
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Pozdrawiam z dusznego, dusznego Chicago,w którym bardzo duża wilgotność powietrza
nie pozawala nam dzisiaj swobodnie oddychać...
 
***
 
 


 

Lift...

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
                                                                                                                                                          
Kartka Kobens do zliftowania
na blogu Diabelskiego Młyna
jest przepiękna.
Ja do takiej "przepiękności jeszcze
nie doszłam, ale kroczek tu, kroczek tam
i zmierzam do swojego wlasnego celu....
 
 
 
 
 
 
 
Pozdrawiam serdecznie...