niedziela, 6 sierpnia 2017

Powarsztatowo...i Z. B.



***

Praca z ostatnich 
warsztatów plastycznych.
W ogólnym zamiarze była
tafla jeziora i brzeg, 
ale to już do indywidualnej interpretacji :)
Ciekawa technika, 
sympatyczni ludzie 
i fantastycznie spędzony czas z pedzlem i farbą.








A to dzisiejsze przeżycie dnia!!!
Jeszcze przez miesiąc w Ch. gościć
będzie wystawa jednego z moich ulubionych malarzy
Zdzisława Beksińskiego. 
Niesamowity (chociaż krótki ) 
pokaz wirtualny, 
zdjęcia,
rysunki 
i 10 obrazów. Garstka, ale dobre i to!








Pozdrawiam...

***





3 komentarze:

  1. Jezioro jakby skute lodem, tak mi się to kojarzy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię takie klimaty...może dla innych nieco smutne, ale dla mnie bardzo wymowne. Super praca!

    OdpowiedzUsuń
  3. Praca troszkę mroczna, ale wspaniała! Niesamowity efekt <3

    OdpowiedzUsuń