czwartek, 5 listopada 2015

Z łódeczką...



Pomimo pięknej złotej jesieni
i panującej kolorystyce żółto czerwonej
pudełko dla dziesięciolatki 
nie mogło być inne 
jak z dodatkiem różu :)




Czy to wstyd się przyznać, że łódkę 
składaną w dzieciństwie 
musiały mi dzieciaki przypomnieć :)
Zawsze jeszcze pozostaje Youtube,
ale to o pamięć chodzi :(







Pozdrawiam ze słonecznego Ch. 

Obawiam się, ze najgorętsze moje modlitwy
do Najwyższego 
nie spowodują zachowania tej pięknej pogody
do marca, czego sobie po cichutku życzę :)

***

5 komentarzy:

  1. Jak przeczytałam tytuł, to moje myśli od razu poleciały w stronę papierowej łódeczki. I nie pomyliłam się!
    Piękne kolorowe pudełeczko!

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudne to pudelko...tablica z kleksem powalila mie a lodeczka? No normalnie nie moge...

    OdpowiedzUsuń
  3. Oby Twoje modlitwy o pogodę się spełniły, bo moje o lato trwające cały rok jakoś spełnić się nie chcą.

    Łódkę umiem złożyć, ale złożenie papierowego samolotu mnie przerasta. Kilka dni temu natknęłam się przypadkiem na instrukcję i oczywiście poległam.

    A pudełeczko bardzo ładne i ta łódka bardzo fajnie w nim wygląda.

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne pudełeczko i perfekcyjnie dobrane kolory detali, a to bardzo lubię:)

    OdpowiedzUsuń