czwartek, 27 listopada 2014

Stajenkowo...

***
 
Aniołowie, aniołowie biali,
na coście to tak u żłobka czekali,
pocoście tak skrzydełkami trzepocąc
płatki śniegu rozsypali czarną nocą?
 
 
Aniołowie, aniołowie biali,
O! poświećcie blaskiem skrzydeł swoich,
by do Pana trafił ten zgubiony
i ten, co się oczu podnieść boi,
i ten, który bez nadziei czeka,
i ten rycerz w rozszarpanej zbroi
by jak człowiek szedł do Boga-Człowieka,
aniołowie, aniołowie biali.


***

K. K. Baczyński


 
 
 
Pozdrawiam...
***

2 komentarze:

  1. Dziekuje za przepiekny wiersz Baczynskiego ...w tym wsztystkim zapominamy co najwazniejsze jest w tych swietach....

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny wiersz i kolejna piękna kartka :-)

    OdpowiedzUsuń